Kategorie
Uncategorized

Dynamiczna psychoterapia dekonstruktywna DDP – opis terapii

Dynamiczna psychoterapia dekonstruktywna (DDP) to stosunkowo nowa metoda terapeutyczna, która zyskuje coraz większe uznanie w środowisku psychoterapeutów. W tym artykule przyjrzymy się historii powstania tej metody, jej głównym założeniom oraz różnicom między DDP a tradycyjnymi podejściami psychodynamicznymi i terapią poznawczo-behawioralną (CBT).

Historia Powstania Metody DDP

Dynamiczna psychoterapia dekonstruktywna została opracowana na początku XXI wieku przez Roberta Gregory’ego, profesora psychiatrii na Uniwersytecie Syracuse w Nowym Jorku. Metoda ta wyrosła z potrzeby znalezienia skuteczniejszych form terapii dla osób z zaburzeniami osobowości, szczególnie z zaburzeniami typu borderline. Gregory, bazując na swoich doświadczeniach klinicznych oraz istniejących teoriach psychodynamicznych, stworzył podejście, które łączy w sobie elementy psychodynamiki z nowoczesnymi technikami terapeutycznymi.

Jak działa DDP?

W trakcie sesji terapeuta dąży z pacjentem do takich pośrednich celów jak:

  1. Zrozumienie procesów mentalnych: DDP kładzie duży nacisk na zrozumienie wewnętrznych procesów mentalnych pacjenta, w tym sposobu, w jaki pacjent interpretuje i nadaje znaczenie swoim doświadczeniom.
  2. Praca z tożsamością: Centralnym elementem DDP jest praca nad tożsamością pacjenta. Terapia ta skupia się na pomocy pacjentom w zrozumieniu i zrekonstruowaniu ich poczucia własnej tożsamości, często zaburzonej w wyniku różnych doświadczeń życiowych.
  3. Dekonstrukcja negatywnych przekonań: DDP używa technik dekonstrukcyjnych do kwestionowania i zmiany negatywnych, często głęboko zakorzenionych przekonań i schematów myślowych.
  4. Integracja emocjonalna: Metoda ta stawia na integrację rozproszonych i często sprzecznych stanów emocjonalnych, co ma na celu osiągnięcie większej spójności emocjonalnej i psychicznej.

Teoria Więzi w DDP

Teoria więzi, zapoczątkowana przez Johna Bowlby’ego, odgrywa kluczową rolę w DDP. Według tej teorii, wczesne relacje z opiekunami mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju psychicznego i emocjonalnego jednostki. DDP wykorzystuje tę wiedzę, koncentrując się na tym, jak wczesne doświadczenia relacyjne wpływają na obecne problemy pacjentów, w szczególności na ich sposób tworzenia i utrzymywania relacji, a także na ich obraz siebie i innych.

W DDP, terapeuta pomaga pacjentowi zrozumieć i przetworzyć te wczesne doświadczenia, co może prowadzić do głębszego zrozumienia obecnych wzorców zachowań i myślenia, a także do ich modyfikacji.

Dekonstruktywizm Derridy w DDP

Dekonstruktywizm, filozofia stworzona przez Jacques’a Derridę, wnosi do DDP perspektywę analizy i reinterpretacji znaczeń. Derrida argumentował, że znaczenia nie są stałe ani jednoznaczne, ale zamiast tego są zawsze otwarte na reinterpretację i zmianę. W kontekście DDP, to podejście jest wykorzystywane do kwestionowania i dekonstruowania utrwalonych przekonań i narracji pacjenta o sobie samym, jego relacjach i doświadczeniach.

Terapeuta DDP wspiera pacjenta w procesie rozpoznawania i redefiniowania tych narracji, co może prowadzić do bardziej elastycznego i adaptacyjnego sposobu myślenia o sobie i świecie.

Co ciekawe: wiele pojęć z teorii Derridy pasuje czy znajduje swoje odpowiedniki w myśleniu psychoanalitycznym.

Różnice między DDP a innymi formami terapii

DDP różni się od tradycyjnej terapii psychodynamicznej i CBT, łącząc głębokie zrozumienie wewnętrznych procesów psychicznych (charakterystyczne dla podejścia psychodynamicznego) z aktywnym kwestionowaniem i reinterpretacją przekonań (często spotykane w CBT), ale robi to w unikalny sposób:

  • Aktywna rola terapeuty: W DDP terapeuta jest bardziej aktywny niż w tradycyjnej psychodynamice, ale jego działania są bardziej skoncentrowane na procesie dekonstrukcji niż na bezpośredniej zmianie myślenia, jak w CBT. W DDP terapeuta nie jest aż tak bardzo dyrektywny jak terapeuci poznawczo behawioralni (nie naucza, nie wskazuje sztywno tematu sesji).
  • Skupienie na narracjach: DDP koncentruje się na tym, jak pacjenci konstruują swoje narracje i znaczenia, a nie tylko na ich zachowaniach czy myślach.
  • Integracja emocjonalna i relacyjna: DDP łączy pracę nad emocjami i relacjami w sposób, który uwzględnia zarówno wczesne doświadczenia, jak i obecne konstrukcje psychiczne.
  • Skupienie na teraźniejszości. W porównaniu z typową terapią psychodynamiczną na sesjach DDP stosunkowo rzadziej wraca się do przeszłości. Pracuje się głównie na bazie teraźniejszych sytuacji.
  • Odmienny setting. W DDP ściśle określona jest długość pracy. Według manuali dostępnych w sieci preferowana jest praca przez 12 miesięcy (więc znacznie dłużej niż np. krótkie terminy terapeutów CBT, ale też krócej niż np. terapia długoterminowa w niektórych procesach psychodynamicznych).

Podsumowanie

Dynamiczna psychoterapia dekonstruktywna stanowi fascynujące połączenie psychologii i filozofii, oferując głębokie i wielowymiarowe podejście do leczenia zaburzeń osobowości, szczególnie typu borderline. Integracja teorii więzi z dekonstruktywizmem Derridy pozwala na unikalne spojrzenie na proces terapeutyczny, otwierając nowe możliwości dla zrozumienia i leczenia złożonych problemów psychicznych.

Jako terapeuta, który ciągle poszukuje nowych metod i podejść, uważam, że DDP oferuje cenne narzędzia i perspektywy, które mogą znacząco wzbogacić praktykę terapeutyczną. To podejście podkreśla znaczenie zrozumienia głębokich procesów psychicznych i emocjonalnych, a jednocześnie zachęca do aktywnego kwestionowania i redefiniowania osobistych narracji i przekonań.

Kategorie
Uncategorized

Terapia Oparta na Mentalizacji (MBT) – czym jest mentalizacja?

Mentalizacja to takie dziwne i ciekawe pojęcie. Dziwne w tym sensie, że początkowo pamiętam, że jeszcze kilka lat temu podchodziłem ze sceptycyzmem do tego pojęcia. Ale mając szczęście w szkole psychoterapii uczestniczyć w zajęcia Anny Król-Kuczkowskiej, zdołałem przekonać się do terapii opartej na mentalizacji.

W świecie psychoterapii, gdzie różnorodność metod i podejść jest tak szeroka jak różnorodne są problemy i doświadczenia ludzkie, terapia oparta na mentalizacji (MBT) wyłania się jako szczególnie obiecująca w leczeniu zaburzeń osobowości, zwłaszcza w obszarze zaburzeń osobowości typu borderline. Zaproponowana przez Anthony’ego Batemana i Petera Fonagy’ego, MBT jest podejściem, które skupia się na rozwoju zdolności do mentalizacji, czyli świadomego i intuicyjnego rozumienia własnych stanów psychicznych oraz stanów psychicznych innych osób. MBT jest zbudowana przede wszystkim na terapii psychodynamicznej ale korzysta również z osiągnięć psychotraumatologii oraz części narzędzi stosowanych np. przez terapeutów poznawczo behawioralnych czy systemowych

Jak można rozumieć pojęcie Mentalizacji?

Mentalizacja to proces, który pozwala nam rozumieć i przewidywać zachowania własne i innych na podstawie przypisywanych stanów umysłowych, takich jak uczucia, pragnienia, przekonania czy intencje. Jest to umiejętność, która rozwija się w dzieciństwie, a jej zaburzenia mogą prowadzić do problemów w relacjach interpersonalnych i regulacji emocji.

Jak Działa Terapia Oparta na Mentalizacji?

MBT koncentruje się na wzmacnianiu i rozwijaniu umiejętności mentalizacji. Terapia ta jest zazwyczaj prowadzona w formie sesji indywidualnych lub grupowych, gdzie terapeuta pomaga pacjentowi lepiej zrozumieć własne myśli i uczucia, jak również uczucia i intencje innych osób. Poprzez zwiększenie świadomości własnych stanów wewnętrznych i sposobów, w jakie wpływają one na zachowanie, pacjenci uczą się lepiej radzić sobie z emocjami i budować zdrowsze relacje.

Badania nad Skutecznością MBT

Badania nad skutecznością MBT, przeprowadzone przez różnych naukowców, w tym przez samych twórców metody, wykazały obiecujące wyniki. W szczególności, badania te wskazują na skuteczność MBT w leczeniu zaburzeń osobowości typu borderline, w tym redukcji objawów, poprawie funkcjonowania społecznego i zmniejszeniu ryzyka samobójczego.

Kluczowe Publikacje o Mentalizacji

Dla tych, którzy chcieliby zgłębić temat mentalizacji i MBT, istnieje szereg wartościowych publikacji. Do najważniejszych należą:

  1. “Psychotherapy for Borderline Personality Disorder: Mentalization Based Treatment” autorstwa Anthony’ego Batemana i Petera Fonagy’ego. To fundamentalna praca, która wprowadza w koncepcję MBT i opisuje jej zastosowanie w leczeniu zaburzeń osobowości.
  2. “Handbook of Mentalizing in Mental Health Practice” napisany przez Anthony’ego Batemana i Petera Fonagy’ego. Książka ta jest obszernym zbiorem prac różnych autorów, oferującym kompleksowy przegląd teorii i praktyki mentalizacji.
  3. “Affect Regulation, Mentalization, and the Development of the Self” autorstwa Petera Fonagy’ego i innych. Ta książka skupia się na rozwoju zdolności do mentalizacji i jej znaczeniu dla rozwoju osobowości.

Mentalizacja a Empatia

Choć mentalizacja jest często utożsamiana z empatią, istnieją między nimi istotne różnice. Empatia odnosi się głównie do zdolności odczuwania tego, co czuje inna osoba, jest więc bardziej związana z emocjonalnym współodczuwaniem. Mentalizacja natomiast jest procesem bardziej kompleksowym, obejmującym nie tylko rozumienie emocji, ale także interpretację intencji, przekonań i myśli innych osób. W mentalizacji chodzi o zrozumienie “mentalnego świata” drugiej osoby, co może, ale nie musi, wiązać się z empatycznym współodczuwaniem.

Jeśli chciał(a)byś spróbować sprawdzić czy MBT (terapia oparta na mentalizacji) pomoże również w Twoim funkcjonowaniu, zapraszam do kontaktu: i do umówienia się na konsultację 690 276 398.

Kategorie
Uncategorized

Jak dobrze (?) jest być terapeutą… kilka refleksji o sytuacji zawodowej psychoterapeuty

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że tekst powstał głównie nie po to, aby wyrzucić z siebie pewne frustracje czy rozczarowania, ale raczej dlatego, że chciałbym, aby każdy, kto zaczyna myśleć o szkoleniu w kierunku psychoterapeuty, znał realia pracy w tym zawodzie. Opieram się tutaj bardziej na doświadczeniu i historiach innych osób. Sam jestem zadowolony z tego ile pracuję, jak pracuję, jak wygląda mój tydzień pracy. Ale wiem, że to raczej odstępstwo od normy niż reguła dla osób, które rozpoczynały pracę w ostatnich latach w tym zawodzie.

Kojarzycie tego typu memy, które latały kilka lat temu po sieci?

Formuła tego memu dobrze pasuje do opisu sytuacji zawodowej psychoterapeuty – tak sobie wczoraj przez moment pomyślałem. Dlaczego?

Kiedy Twoi znajomi czy rodzina myślą o pracy psychoterapeuty, zauważają pewnie w pierwszej kolejności takie elementy jak:

  • wysoka stawka godzinowa,
  • w społeczeństwie coraz mocniej mówi się o dbaniu o siebie, coraz więcej osób zgłasza też problemy natury psychicznej… mówi się o tym, że do terapeutów są duże kolejki,
  • relatywnie krótkie godziny pracy (kiedy kilka lat temu rozpoczynałem szkolenie, to nie raz słyszałem od różnych terapeutów, że oni mogą pracować maksymalnie 5 godzin dziennie).

Jak to wygląda w praktyce, kiedy zaczyna się pracę w tym zawodzie?

Co do stawki godzinowej, tutaj sytuacja jest dość złożona. Z jednej strony nie ma co zaprzeczać temu, że osoba, która zaczyna pracować w ośrodku, w którym nie brakuje pacjentów, już na starcie w tym zawodzie może zarabiać relatywnie niezłe pieniądze. Z drugiej strony te relatywnie niezłe pieniądze na starcie później okazują się 70-80% kwoty, jaką dany terapeuta może zarabiać nawet z kilkuletnim doświadczeniem. W innych zawodach często start jest dużo bardziej frustrujący, ale po kilku latach specjalista wie, że było warto.

Nie… czekaj… tak naprawdę o starcie pracy nie powinniśmy myśleć w momencie rozpoczęcia zarabiania. A tutaj sytuacja robi się bardziej złożona. Nie chcę absolutnie krytykować zasadności wolontariatów czy bezpłatnych staży w ramach rozwoju terapeuty (bo jest w tym bardzo dużo sensu), jednak z perspektywy opisywania plusów i minusów tej profesji można napisać, że start w sumie nie jest wcale taki kolorowy. A takiego uproszczenia sam chciałem użyć dopiero co…

Grunt, że terapeuta nie musi się martwić o pracę, bo przecież coraz więcej osób potrzebuje wsparcia. To chyba jeden z większych mitów. Albo może obserwacja, która była zasadna kilka lat temu. Albo jest wciąż trafna dla wielu mniejszych miejscowości czy miast. Ja, mając doświadczenie z perspektywy pracy w Warszawie, mam inne odczucia.

Czy popyt przekracza już podaż?

To, czy popyt na usługi psychoterapeutów rośnie, pokazałem w tym tekście. W skrócie: na podstawie danych z Google Trends wygląda, że popyt na psychoterapię stopniowo rośnie, ale w skali całego kraju. Jeśli patrzymy stricte na Warszawę, tutaj raczej jest stabilizacja.

Kiedy wchodzę na grupy, gdzie pacjenci poszukują terapeutów, ten widok mnie przeraża. Pojedyncze zapytania generują bardzo długie listy ofert. Nie wygląda to dobrze. Swoje usługi oferują osoby niezależnie od kompetencji – i myślę, że, jak bardzo to nie wkurza, to z drugiej strony, pochylając się nad sytuacją zawodową tych osób, możemy wyobrazić sobie, jak w dużej frustracji są.

Niby podobnie to wygląda na innych grupach. Dajmy na to, jeśli ktoś szuka wsparcia social media managera, to też pod swoim postem może dostać kilkanaście czy kilkadziesiąt zgłoszeń. I jest to przerażające, że to wygląda podobnie i tu, i tam.

Dlaczego? Z całym szacunkiem dla pracy social media managerów, ale z racji tego, że jest to wciąż świeża dziedzina, mocno rozwijająca się, a jednocześnie relatywnie wymagająca zdobycia niewielkiej wiedzy i doświadczenia, to pozwala ona przez niski próg wejścia dość szybko generować zarobki na wysokim poziomie. Realia takie, że freelancerem, dajmy na to w kategorii płatnych kampanii w mediach społecznościowych, można zostać po kilkunastu, 20-30 godzinach szkoleń, własnych testów narzędzi itp. Zaznaczę tu raz jeszcze: nie twierdzę, że takie przygotowanie daje realne podstawy do bycia dobrym social media managerem, raczej chodzi mi o to, że na bazie takiego szkolenia wiele osób zaczyna oferować swoje usługi, czując, że są dobrze przygotowani do tej pracy.

Dlaczego jest to przerażające w kontekście sytuacji zawodowej psychoterapeutów?

Te kilkadziesiąt godzin w sytuacji psychoterapeuty to właściwie kropla w morzu. Na dobrą sprawę często na rekrutację do szkoły psychoterapii trzeba poświęcić tyle czasu (tak wyglądają realia rekrutacji do Laboratorium Psychoedukacji, gdzie przed dostaniem się do szkoły trzeba m.in. wziąć udział w wyjazdowej grupie treningu interpersonalnego + odbyć 4 zjazdy szkoleniowe/egzaminacyjne w ramach Semestru Zerowego). A potem dziesiątki, setki godzin w szkole… na stażu… na superwizjach… na lekturze książek… na dodatkowych szkoleniach. I po kilku latach lądujemy w sytuacji, jak ci początkujący social media managerowie (oczywiście robię tu dużo uproszczeń: chodzi mi o to, jak to wygląda z perspektywy grup na Facebooku, gdzie trwa walka o klienta). Oczywiście jest to kolejne uproszczenie: nie każdy ląduje w takiej sytuacji, ja na szczęście za sprawą choćby wielu lat spędzonych w digital marketingu jestem w stanie lepiej zadbać o swoją pozycję – ale wciąż nie jest to łatwe i komfortowe.

Ale chociaż relatywnie krótko pracujemy jako terapeuci… I tak, i nie. Są osoby, które mają ułożony grafik w tygodniu tak, że pracują maksymalnie 20 godzin, jednocześnie zarabiając we własnym gabinecie dobre pieniądze. Ale to raczej opisuje sytuację zawodową terapeutów z dużym stażem niż sytuację osób wchodzących na ten rynek.

Osoby wchodzące na ten rynek też może niewiele pracują, ale wynika to często z dużych okienek w ciągu dnia, pacjentów w ostatnim momencie odwołujących pierwsze wizyty, konieczności poświęcenia wolnych wieczorów (bo wtedy jest największy popyt i zainteresowanie na te godziny – trochę się to zmieniło po pandemii, ale nie aż tak, jak się to potocznie widzi). Do tego dochodzą staże, superwizje, konieczność podjęcia drugiej pracy.

Czasem słyszę: wszystko to kwestia wyrobienia sobie marki, nazwiska. Tylko jak wyrabiać sobie markę w tym świecie, kiedy mamy ograniczenia dotyczące pokazywania się i odsłaniania się klientom/pacjentom? I to w sytuacji, kiedy wielu terapeutów z większym doświadczeniem podchodzi wręcz z pogardą do tematu reklamy czy marketingu? Psychoterapia to nie jest “usługa”, którą polecimy znajomym, jak każdą inną. Nie każdy chce powiedzieć, że chodził do psychoterapeuty. Nie każdy chce się “dzielić” swoim terapeutą. Plus istnieją etyczne ograniczenia: terapeuta nie może pracować z bliskimi osobami z rodziny czy nawet z bliskimi znajomymi swojego obecnego lub byłego pacjenta.

Pojawia się pytanie: co dalej? Myśląc o sytuacji zawodowej terapeuty, to wszystko wygląda tak, że jest to praca, która bardzo szybko może zaowocować wypaleniem zawodowym. I nie tylko dlatego, że terapeuci mają pęd do nauki czy ciągłego bycia zajętym. Głównie z powodów powyżej opisanych uwarunkowań rynkowych.

Dlatego nie zdziwiło (no dobra… jednak zdziwiło) mnie, kiedy kilka tygodni temu w odpowiedzi na pytanie na jednej z grup „co byś zmienił na początku swojego startu w pracy terapeuty”, część osób odpowiedziała, że by wybrała inny zawód. I to jest smutna puenta.

Uważam, że jest to piękna praca, dająca dużo więcej poczucia sensu niż żaden inny zawód… ale jeśli jest tak, że jako terapeuci używamy w swojej pracy siebie jako narzędzi, to niestety wygląda to tak, że sytuacja zawodowa na rynku wygląda raczej tak, że korzystamy z narzędzi, które leżą na ulicy jak te narzędzia przy stacjach rowerowych – gdzie każdy może za darmo nas użyć, i co chwila jest to ktoś inny, niż z narzędzi eksperta pracującego w swoim zakładzie, który dba o naoliwienie i wyczyszczenie przyborów pracy po każdym dniu pracy.

Kategorie
Uncategorized

Jon G. Allen “Trusting in psychotherapy”

Dziś kilka najciekawszych cytatów z książki “Trusting in psychotherapy” – niedostępnej jeszcze w polskim języku.

Książka Jona Allena to książka bardzo przydatna dla psychoterapeutów wszelkich modalności.

Jon G. Allen skupia się na tym jak terapeuci w gabinetu mogą budować zaufanie pacjentów do siebie i do samego procesu terapeutycznego.

Dużo celnych wskazówek. Gorąco polecam lekturę całej książki.

Kategorie
Uncategorized

Jak zmieniała się popularność psychoterapii w ostatnich latach?

Czy da się ocenić jak zmienia się popularność psychoterapii bez zlecenia sondażu?

Współcześnie możemy stosunkowo trafnie oceniać rosnące zainteresowanie społeczne za pomocą analizy wyszukiwań w wyszukiwarce Google (uwaga: stosunkowo trafnie potraktujmy z pewnym ograniczeniem – bo odnosi się to przede wszystkim do grupy internautów, jednak biorąc pod uwagę specyfikę klientów w gabinetach prywatnych to tego typu wskaźnik wydaje się być dość trafny).

Poniżej moja mini analiza dotycząca wyników związanych z psychoterapią i kilka głównych wniosków.

#1 – Tak! Psychoterapia jest coraz częściej poszukiwana przez Polaków

Powyższe zdjęcie i wykres zaznaczony na niebiesko pokazuje zyskującą popularność hasła “psychoterapia”. Momenty kluczowe na tym wykresie to nagły spadek w marcu 2020 – początek pandemii – kiedy ze zrozumiałych powodów jako Polacy koncentrowaliśmy się raczej na innych tematach. Powrót do stanu przed pandemii nastąpił w okolicach końca czerwca, kiedy powoli znikały kolejne obostrzenia.

#2 – Wiemy, kiedy Polacy najczęściej szukają wsparcia terapeuty

Takim okresem, co pewnie nie będzie zdziwieniem dla wielu osób, jest początek roku – czas noworocznych postanowień czyli styczeń. Więc jeśli jesteś właścicielem ośrodka terapeutycznego to zadbaj zwłaszcza o ten okres (i rozważ np. przesunięcie części budżetu z miesięcy wakacyjnych – bo wg danych Google okres od połowy czerwca do połowy sierpnia wiąże się ze spadkiem zainteresowania terapią).

#3 – Uwaga: zła wiadomość dla terapeutów z Warszawy

Wróć na chwilę do obrazka z początku strony. Niebieska linia to wykres zapytania “psychoterapia” dla całej Polski. Natomiast czerwona linia to wykres zapytania “psychoterapia Warszawa”. I tutaj widzimy, że w ciągu ostatnich 5 lat popularność tego zapytania jest na bardzo podobnym poziomie. Jednocześnie liczba gabinetów, ośrodków czy kończących szkolenie psychoterapeutów rośnie z roku na rok. Co to oznacza dla terapeutów pracujących w Warszawie? No cóż… zostawiam każdemu to do przemyśleń.

#4 – Kto zyskuje na trudnym rynku warszawskim?

Analizując dane dla wyników hasła “psychoterapia Warszawa” dostałem również możliwość prześledzenia popularnych haseł o największym wzroście. I najpopularniejsze hasło wybijające się na przełomie ostatnich lat (pewnie za sprawą ostatnich 2 lat) to “konteksty psychoterapia” czyli hasło odnoszące się do jednego z warszawskich ośrodków terapii. Gratulacje dla właścicieli ośrodka – dobra robota!

#5 – Które z nurtów terapeutycznych budzą rosnące zainteresowanie (w Warszawie)

Największy wzrostu popularności notuje psychoterapia sensomotoryczna. Skąd taki dobry wynik – trudno mi powiedzieć. Sam tego nie rozumiem. Jestem ciekaw hipotez innych osób. Kolejne wyniki (z największym wzrostem popularności) odnotowują psychoterapia psychodynamiczna (co trochę tłumaczy punkt 4 z tego tekstu), psychoterapia związana z pracą z ciałem oraz terapia schematów.

Podsumowując: popularność psychoterapii na przestrzeni ostatnich 5 lat rośnie w skali całego kraju, natomiast z perspektywy stolicy – wygląda na to, że jest ona już mocno nasyconym rynkiem.

Kategorie
Uncategorized

Integralna Psychologia Somatyczna (ISP)

Integralna Psychologia Somatyczna (Integral Somatic Psychology) w skrócie ISP to jedno z mniej znanych podejść w Polsce do pracy terapeutycznej z ciałem.

Integralna Psychologia Somatyczna (ISP) to zaawansowane podejście terapeutyczne, które harmonijnie łączy aspekty psychologiczne, somatyczne i duchowe w celu pomocy klientom w procesie gojenia traumy, rozwijania świadomości ciała i umysłu oraz osiągania równowagi psychologicznej. ISP sprawnie integruje różnorodne techniki terapeutyczne, czerpiące zarówno z dziedziny psychologii, jak i somatoterapii, zapewniając klientom kompleksową opiekę.

Historia powstania

Historia powstania Integralnej Psychologii Somatycznej ściśle związana jest z pionierską pracą dr. Raja Selvama, znanego psychoterapeuty i badacza. Dr. Selvam, pochodzący z Indii, zainspirowany holistycznym podejściem do rozwoju osobistego, był prekursorem prac nad somatoterapią, która łączy pracę nad ciałem z rozwojem psychospołecznym i duchowym. Z czasem to podejście ewoluowało w kierunku bardziej wszechstronnego paradygmatu, łączącego aspekty somatyczne i psychologiczne ludzkiego doświadczenia. Dr. Selvam czerpał inspirację z różnych tradycji terapeutycznych i duchowych, takich jak psychoterapia psychoanalityczna, terapia Gestalt, joga, medytacja oraz terapie somatyczne.

Integralna Psychologia Somatyczna: w czym tkwi jej istota

Integralna Psychologia Somatyczna opiera się na fundamentalnym przekonaniu, że umysł, ciało i duch stanowią nierozłączną całość. Rozpoznaje się, że procesy psychospołeczne mogą ujawniać się w ciele, a zaburzenia ciała mogą istotnie wpłynąć na dobrostan psychiczny jednostki. Terapeuci ISP współpracują z klientami, pomagając im odzyskać kontakt z własnym ciałem i emocjami, jednocześnie integrując te doświadczenia z procesami myślowymi i emocjonalnymi. To podejście wspomaga klientów w zrozumieniu i uwolnieniu traum, zarówno somatycznych, jak i psychologicznych, co przekłada się na zwiększoną samoświadomość i równowagę życiową.

Obszary zastosowań ISP:

Integralna Psychologia Somatyczna znajduje zastosowanie w różnych kontekstach i przy różnych problemach, w tym:

  1. Leczenie traumy: ISP jest szczególnie efektywna w pracy z osobami doświadczającymi traumy, zarówno pojedynczymi przypadkami, jak i przewlekłym stresem.
  2. Wyzwania emocjonalne: Terapeuci ISP pomagają klientom radzić sobie z problemami emocjonalnymi, takimi jak depresja, lęki czy stres, wspomagając ich osiągnięcie równowagi emocjonalnej.
  3. Problemy somatyczne: ISP może być przydatna w radzeniu sobie z dolegliwościami psychosomatycznymi i poprawie ogólnego samopoczucia fizycznego.
  4. Rozwój osobisty: Osoby dążące do rozwoju osobistego i duchowego również mogą skorzystać z ISP w celu zwiększenia samoświadomości i osiągnięcia większej równowagi życiowej.

Integralna Psychologia Somatyczna stanowi cenne podejście terapeutyczne, które wspomaga klientów w integracji aspektów somatycznych, psychologicznych i duchowych w ich życiu. Dzięki holistycznemu podejściu, IPS może być skuteczną metodą w leczeniu traumy, rozwoju osobistym oraz osiągnięciu większej równowagi życiowej.

Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat? Odwiedź oficjalną stronę: Integral Somatic Psychology

Polecam też książkę Raja Selvama “The practice of embodying emotions“.

Kategorie
Uncategorized

Jak dobrze wybrać psychoterapeutę

Tak, wiem, że tego typu treści już trochę jest w sieci.

Wiem, że nie będę pierwszy.

Ale wciąż trafiając na teksty o tym, na co należy zwrócić uwagę przy poszukiwaniach psychoterapeuty myślę sobie, że ja bym to lepiej napisał.

Więc zamiast krytykować… usiadłem i napisałem swój krótki ebook “Na co zwrócić uwagę przy wyborze psychoterapeuty”.

Chcesz, żebym Ci wysłał tego ebooka? Wypełnij poniższy formularz. Nie będę w żaden sposób wykorzystywał tego maila do wysyłania newsletterów, reklam czy innego spamu.

Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Nazwa